Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2023

One shot - Nasz zwierzyniec

Zaraz kończy się miesiąc dumy. Zakończmy go więc na blogu sympatycznym akcentem. Mam dla Was krótki tekst z kategorii One shotów. Lekki, przyjemny i bardzo pozytywny. Postaram się raz na jakiś czas dla oderwania wrzucać tu jakiś niewielki tekst. Być może niedługo pojawi się kilka rozdziałów nadchodzących tekstów, które będą wydane w formie książek. Na pewno wrócę też na Facebooka oraz Instagrama. Jeśli macie poczucie, że chcielibyście porozmawiać, myślę też nad Discordem, gdzie wspólnie będziemy mogli płynąć do kolejnego brzegu i wypływać na dalsze wody. A tymczasem... Enjoy! --------------------------- Po raz kolejny rozpuściłam włosy z jękiem pełnym frustracji, żeby jeszcze raz spróbować spleść je w perfekcyjny warkocz. Im dłużej usiłowałam to zrobić, tym gorzej mi to wychodziło. Myślałam, że zaraz się nad tym popłaczę, gdy po raz kolejny musiałam rozplątywać pasma sterczące w każdą stronę. Na szczęście zaraz poczułam ciepłe dłonie, delikatnie odtrącające moje własne, a moje spojrzen

Powroty bywają ciężkie, ale przyjemne

 Cześć Kochani! Długo mnie nie było na Internecie, a jeszcze dłużej w tym miejscu. Dziwnie jest wracać na stare śmieci. Choć mam wrażenie, że powrót do bloga po tak długim czasie jest niemalże oczyszczający. Oczywiście przez ten czas, gdy byłam nieobecna, wiele się zmieniło, tak więc i tutaj będzie to na pewno widoczne. Mimo to, wciąż pozostało to samo podekscytowanie, gdy piszę tutaj kolejne słowa. Strasznie odzwyczaiłam sie od tego edytora, ale cóż, trzeba przyzyknąć na nowo. Jeśli kogoś ciekawi, co u mnie, to spieszę z szybką notką. Zmieniła zawód, nawet kilkukrotnie, osiadłam z konkretnymi hobby, działam na ograniczonej liczbie pól, by móc wszystko pogodzić i pozyskałam wspaniałą rodzinę w postaci cudownej żony i trzech psich dzieci. Na ludzkie dzieci jeszcze trochę musimy poczekać. Życie pisze naprawdę masakrycznie skomplikowane i niewiarygodne scenariusze. Każe nam czekać z obawą i ekscytacją na to, co nadejdzie. Ja wyczekuję codziennie. Muszę też przyznać, że wracam tutaj z dzik