Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2017

3. Nasze nieopaczne zderzenie

Obraz
Nie chciałem mówić tak dużo. Nigdy. Nikomu. Na pewno nie jemu. Wstałem szybko i chciałem odejść, zniknąć tak szybko.jak tylko było to możliwe. Zanim zdążyłem zrobić chociaż krok, on pociągnął mnie za rękę i przyciągając do siebie, przytulił mocno. W pierwszym odruchu próbowałem się wyrwać, ale nie udało mi się. Po chwili stałem sztywny, jak kłoda w jego objęciach, dopóki nie usłyszałem jego szeptu tuż przy moim uchu. – Tymek, nie uciekaj. – Jego głos był ciepły, kojący i było w nim coś, czego nie potrafiłem rozszyfrować, ale co skutecznie rozstroiło mnie do reszty i wczepiając się w niego kurczowo, rozpłakałem się jak dziecko. Musiałem wyglądać żałośnie, ale nie byłem w stanie nic z tym zrobić. – Przykro mi. Z powodu biegania i twojego chłopaka. Naprawdę mi przykro. Wypłacz się spokojnie, każdy czasem tego potrzebuje. Nie jesteś z tym wszystkim sam, okej? Porozmawiamy o tym, jak się trochę uspokoisz – powiedział cicho i poczułem jak jego wargi składają delika

2. Moje (nie)wielkie sekrety

Obraz
Następnego dnia widywałem go to tu, to tam, ale nie bardzo chciałem zaczynać z nim rozmowę. Nie nastawiałem się na to, że podczas tego pobytu w jakikolwiek inny sposób wejdę z nim w interakcję. Szybko jednak okazało się, że nie będzie mi dane unikać go w spokoju. Podczas porannej rehabilitacji zjawił się w gabinecie fizykoterapii, tryskając humorem. – Uno! No nareszcie. Miałeś być już z pół godziny temu – skarciła go na wstępie fizykoterapeutka, ale odwzajemniła uśmiech, który jej posłał w międzyczasie. – Wiem, wiem… Zaczytałem się po śniadaniu – zaśmiał się i mrugnął w stronę kobiety. – Z tobą tak zawsze. Specjalne zaproszenie i trzy ponaglenia zanim się zjawisz. Następnym razem albo skonfiskujemy ci te książki, albo wstrzymamy dostawy. Zobaczysz! – pogroziła mu palcem i wskazała głową na łóżko znajdujące się obok mojego. – No weź, Aga. Nie zrobicie mi tego – machnął ręką. – Zanudziłbym się i wam cały boży dzień dupę truł. – Tego bym nie wytrzymała, masz rację

1. Nasze Niedorzeczności

Obraz
Przedstawiam Wam wszystkim nowe opowiadanie zatytułowane Numero Uno.  O czym opowiada? Jak się rozwinie? Sprawdźcie!           Oczywiście, że znałem tego dupka. Gdybym sam miał to określić, to aż za dobrze. Był bardzo pewny siebie, arogancki, zarozumiały i nie dbał o nikogo. Niestety był też cholernie przystojny, więc nie raz, nie tylko stała grupka fanów i fanek, piszczała w zachwycie, ale i moje własne, głupie serce, okazywało się zdrajcą i ściskało nieprzyjemnie na jego widok. Nie ważne, ile razy tłumaczyłem sobie, że ten próżny, sadystyczny kretyn jest kompletnie poza moją ligą i nigdy, ale to nigdy, sam bym się nie zdobył na zagadanie do niego, a poza tym przecież go nie znosiłem, to i tak nie mogłem od czasu do czasu odmówić sobie tych słodkich chwil, w których moje myśli nieświadomie odpływały w krainę fantazji, by za chwilę z hukiem powrócić. Zawsze wtedy prychałem pod nosem i kręciłem głową z niedowierzaniem. Jak mi, mi, mogło to przyjść do głowy? Totalna niedorze

Zapowiedź

Czas Zostać do Rana  jako jedynego opowiadania na tym blogu, mija nieubłaganie. Oczywiście seria Czas na Wyczerpaniu  w dalszym ciągu pozostaje w sprzedaży , jak i również pierwsza, wyżej wymieniona, część jest dostępna w osobnej zakładce. Tak, jak zostało to zapowiedziane, trwają również prace nad częścią trzecią. Nie mniej jednak... Zawita tu całkiem nowe opowiadanie, nie związane kompletnie niczym z poprzednim. To czy przypadnie Wam do gustu, czy nie, bardzo trudno jest ocenić, ale mogę obiecać jedno. Opowiadanie to jest bardziej spójne, ma zdecydowanie więcej szczegółów i zdecydowanie mniej błędów. To ostatnie za sprawą mojej cudownej bety, która pracuje ze mną od Zniknąć w Południe . Bez Avieline na pewno byłoby dużo ciężej. Także zapraszam wszystkich chętnych na rozpoczęcie ze mną nowej historii, tym razem wciąż jeszcze nie ukończonej. Już środę pojawi się tu zdecydowanie więcej. Po raz kolejny będę dryfować ku zakończeniu czekającemu na brzegu dając się ponieść nu