Uno Gwiazdka

Uffff! Jest 2:36 a ja właśnie skończyłam dla Was rozdział świąteczny. Nie trafi on, co prawda do książki, ale na bloga już owszem. ( ; Tak więc, korzystając z okazji życzę wszystkim spokojnych, zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Z postem i życzeniami noworocznymi dopiero przyjdę, więc bez obaw, jeszcze się w tym roku zobaczymy. Uwaga, rozdział nie jest sprawdzony! I tak... Enjoy! Choinka Tymka (nieee, to wcale nie moja) - Uno! Uno! Gdzie jesteś, do cho… - zacząłem się wściekać, ale mama szybko mi przerwała. - Tymon! Są święta! – krzyknęła oburzona, wchodząc do pokoju i mierząc mnie wzrokiem pełnym dezaprobaty. - Przepraszam, mamo. Widziałaś Uno? – spojrzałem na nią wciąż zły. - Jest w łazience, uspokój się trochę. Co ty jesteś taki nabzdyczony dzisiaj, co? – Spojrzała na mnie z uniesioną brwią. - Bo jest jeszcze dużo do zrobienia, te lampki mi się plączą, spadłem z krzesła i nic mi nie wychodz...