13. Nasze spotkanie
Hey! Czekają Was jeszcze trzy rozdziały, poza dzisiejszym. Potem niestety publikacja będzie przerwana. Potrzebuję czasu na dokończenie tej książki, a wyskrobanie go w moim kalendarzu nie jest łatwe. Plan jest taki, że Numero Uno zostanie wydany w kwietniu. Do tego czasu będę podawać tu oraz na stronie, która powinna pojawić się stosunkowo niedługo, bieżące informacje dotyczące postępów lub czasem może pojawi się coś więcej. ; > Tymczasem... Enjoy! Prosto z lotniska pojechałem do swojego mieszkania i gdy tylko ogarnąłem wszystkie niezbędne rzeczy, pobiegłem na dworzec i kupiłem bilet na najbliższy pociąg do Gdyni. Niestety dotarłem tam już po dwudziestej trzeciej, więc wizyta w domu Radka odpadała. Chyba tylko cudem, na szybko znalazłem nocleg w jednym z pobliskich hosteli i postanowiłem przeczekać do rana. To była prawdopodobnie najdłuższa noc w moim życiu. Przez długi czas, mimo ogromnego zmęczenia, nie zmrużyłem oka. Martwiłem się o niego cholernie, a on ...